niedziela, 22 stycznia 2012

Kawałek Normandii i Bretanii

Krótkie streszczenie i kilka zdjęć z naszego ostatniego weekendu w Normandii i Bretanii.


Colleville-sur-Mer (Omaha beach)
Do Colleville-sur-Mer przy plaży Omaha (punkt E na mapce) udaliśmy się, żeby zobaczyć amerykański cmentarz, miejsce pochówku żołnierzy uczestniczących w operacji lądowania w Normandii, podczas II wojny światowej. Rząd 9387 białych marmurowych krzyży jest bardziej wymowny niż wystawa jakiegokolwiek muzeum i miejsce to zrobiło na nas ogromne wrażenie. W miejscu tym kręcono rownież zdjęcia do filmu  "Szeregowiec Ryan".


Mont Saint Michel
Mont Saint Michel (punkt A na mapce) to niezwykłe opactwo i miasteczko w Normandii (podkreślam Normandii, bo od lat Bretania próbuje przekonać, że zabytek ten leży na jej terenie), bedące jedną z największych atrakcji Francji, rocznie odwiedzane przez miliony turystów. Na szczęście miesiąc styczeń to nie pełnia sezonu turystycznego, więc w spokoju mogliśmy podziwiać ten kolejny cud świata. Bardzo zaskoczyło nas to, ze wzgórze Świętego Michała  bywa wyspą podczas przypływów wód oceanicznych, a staje się półwyspem, gdy morze cofa się aż o kilkanaście kilometrów, odsłaniając ogromne przestrzenie plaż. Właśnie w okolicach Mont Saint-Michel i w Anglii w Kanale Bristolskim można zanotować największe w Europie amplitudy przypływów i odpływów. Ponad sto lat temu klasztor i otaczające go miniaturowe miasteczko połączono groblą ze stałym lądem, co trochę popsuło efekt zjawiska, acz ułatwiło ogromnie życie mieszkańcom i turystom.
Historia wzgórza Świętego Michała  sięga juz 708 roku, kiedy to biskup Aubert, po trzykrotnym mu objawieniu św. Michała Archanioła, wzniósł na wzgórzu kaplicę ku czci św. Michała. Przez kolejne stulecia opactwo Mont Saint- Michel rozbudowywało się przekształcając w niezdobytą twierdzę. Podczas wojny stuletniej, mimo intensywnych ataków, nie udało się jej opanować Anglikom, ani też protestantom w okresie wojen religijnych. Klasztor przetrwał do czasów rewolucji francuskiej, kiedy to został rozwiązany, a mnisi wypędzeni. Od 1793 roku do 1863 przekształcono go na więzienie, a wyspę paradoksalnie nazwano Ile de la Liberté (Wyspa Wolności ). Następnie wyspa przeszła na własność państwa (uznana jako pomnik narodowy)  i dopiero w 1969 roku wrócili na nią mnisi.

fot.Wikipedia

Pointe de Grouin
Do malowniczego przylądka Pointe du Grouin (punkt D na mapce) dojechaliśmy tuż po wschodzie słońca. Szkoda, że nie wstaliśmy trochę wcześniej, bo z klifu rozciągają sie piękne widoki na Szmaragdowe Wybrzeże.


Saint Malo
Saint Malo (punkt C na mapce) w Bretanii to otoczona murem cytadela, która przez wieki była schronieniem dla piratów. Wybraliśmy się na spacer wzdłuż wałów obronnych Starego Miasta, skąd można było podziwiać cudowny widok na wybrzeże i zachod słońca. Znaleźli się nawet tacy, którzy na kolację zbierali wyrzucone z morza moules :)

sobota, 7 stycznia 2012

Paryż w świątecznych dekoracjach

Co prawda święta i noc sylwestrowa juz za nami, ale zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć i filmików ze świątecznego Paryża, który w tym okresie zamienia się w jedną, wielką, kolorową, mieniącą się światełkami choinkę. W tym roku zdania co do dekoracji były podzielone, jednych oczarowały, a dla innych były za bardzo nowoczesne czy też zbyt komercyjne…
Zresztą przekonajcie się sami…

PS. Ostrzegam tych, którzy planują spędzać Sylwestra w Paryżu i liczą na zapierający dech w piersiach pokaz sztucznych ogni z wieżą Eiffla w tle. Niestety ze względów bezpieczeństwa miasto już od jakiegoś czasu nie organizuje imprez masowych na powitanie Nowego Roku, co niestety rozczarowuje tłumnie przybywających na pola Elizejskie czy też Champs Elysee turystów.